Była kartka imieninowa, więc przyszedł czas na kartkę urodzinową. Tym razem pokusiłam się o wykorzystanie nowej metody, quillingu. Przyznam, że skręcanie kolorowych paseczków dało mi dużą frajdę :-)
Efekt mojej pracy na zdjęciach poniżej.
Zdradzę, że obdarowana jubilatka była bardzo zadowolona :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz